sty 10 2014

Moja przygoda z fortepianem


Komentarze: 1

Fortepian jest drugim instrumentem, na którym zaczęłam grać. Od razu przypadliśmy sobie do gustu, dlatego też bez żadnego problemu i przymusu spędzałam przy nim kilkadziesiąt godzin w tygodniu. Dzięki temu obecnie nie ma on już przede mną żadnych tajemnic. Nie wiem dlaczego, ale spotykałam się z opiniami i zdaniem innych, którzy twierdzili, że nauka na tym instrumencie była dla nich najtrudniejszym okresem w życiu, i że drugi raz by się na to nie zdecydowali. Ja uważam wręcz przeciwnie. Wszak ile możliwości daje nam gra na fortepianie, to wiedzą tylko ci, którzy tak jak ja kochają muzykę. U mnie w domu od zawsze fortepian towarzyszył wszystkim uroczystościom rodzinnym, dlatego znajduje się on w centralnym miejscu, czyli w salonie. Na początku tylko mama na nim grała, później ja starałam się jej dorównać.

Co prawda według mnie mama jest wirtuozem fortepianu, dlatego przede mną jeszcze długa droga do tak doskonałego grania na fortepianie. Bardzo często razem ćwiczymy. Efektem tego są koncerty w gronie rodzinnym, które dajemy przy okazji świąt lub po prostu spotkań rodzinnych. Na fortepianie można grać najróżniejszą muzykę nie tylko klasyczną. Należy tylko naprawdę umieć na nim grać.

10 stycznia 2014, 16:07
Fajnie jest mieć wspólne zainteresowania z mamą. Nie każdy z nas ma to szczęście. Czekam na relacje z dalszej nauki...

Dodaj komentarz